piątek, 19 września 2008

jeszcze nie mogę zapomnieć
jeszcze pamiętam wspominam
co bym nie zrobił gdzie spojżał
wszystko mi ją przypomina
myśli skrzydlate motyle
błyszczą na szarym niebie
w martwą żywice wtopione
bolesnym wspomieniem uwięzione
odbicie w lustrze to obraz
dni razem spędzonych
nie ma tam mego odbicia
mych oczu łzami przepełnionych
jes ona tak piękana cudowna
tak doskonała
siędze patrze myśle
prawda z fikcją się pomieszała

1 komentarz:

Aneta Karolina pisze...

czekam i czekam może pojawi się jakiś nowy wiersz???

Pozdrawiam